niedziela, 10 lutego 2013

:"3

no, wtopa xd. pisze to z telefonu, bo nie mam dostepu do lapka xd raktualnie mam napisane pol rozdzialu hsk, ale nie moge kontynuowac pracy ze wzgledu na skrecona reke. troche sie to poprzedluza, ale mysle, ze nowy rozdzial pojawi sie kolo dwudziestego lutego lub cos kolo tego xd

11 komentarzy:

  1. Nie martw się i szybko wracaj do zdrowia c:

    OdpowiedzUsuń
  2. wracaj do zdowia szybko nam :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, no to widzę, że nie tylko ja mam kontuzjowaną rękę :P I to jeszcze na ferie, które łaskawie zaczynają mi się od jutra. Ale nie ma tego złego, szybko wracaj do zdrowia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku...
    co Ci się stało???
    wracaj nam do zdrowia i to jak najszybciej!!!
    Pozdrawiam.... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ajc... Wszyscy sie teraz na kontuzje, choroby i to wszystko co zle i upierdliwe upieraja... Ja mam prawa reke duzo slabsza od lewej ><, tutaj skrecona ( powrotu do pelnej sprawnosci zycze^^), brat glowa o krawexnik wyrabal ><' kto bedzie nastepny!? Zaczynam sie bac... Pol rozdzialu powiadasz... Zawsze to ta jedna polowa blizej :P zdrowia i weny :]

    OdpowiedzUsuń
  6. OOOOO moje współczucie ;p wracaj do zdrowia i Madeki ma racje to jedna połowa bliżej ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Uuu, czyli jednak :( wracaj do zdrowia Blau :3
    Pozdrawiam, Niepozpozorny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ojojoooj .. biedna ręka, niech sie szybko leczy i wraca nam tutaj by piasać cuda wytworzone w Twojej głowie ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak wszyscy życzę powrotu do zdrowia. Ale jestem niestety małowdzięcznym czytelnikiem i dlatego chętnie namawiałabym Cię na pisanie drugą ręką po prostu. Na klawiaturze nie jest tak źle ;)
    Poza dopraszam się o dopisanie dalszych rozdziałów "W mroku ciszy", gdyż jak pisałam pod ostatnią notką z tego opowiadania, skręca mnie z niewiedzy o tych wynikach.
    Ogólnie to piszesz świetnie. Uwielbiam Cię i cieszę się, że znalazłam tę stronę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha! Znalazłam starego bloga na onecie! I doczytałam do końca "W morku ciszy" ^^. Bardzo sie cieszę z zakończenia ^^. Jeśli nawet to już kiedyś czytałam, to cieszę się że nie pamiętałam xD Czytało się z przyjemnością Chociaż szczerze trzeba przyznać, że nieco działał mi na nerwy ten płaczący Sasuke, ale chyba jego postać nieco się rozwinęła w trakcie akcji. Stał się na szczęście mniej płaczliwy. Jestem zachwycona jego kreacją. Wydawał się taki mroczny i tajemniczy. Po prost och i ach. A metroseksualny Naruto był po prostu bosski! Bardzo bym chciała, żebyś pisała jeszcze więcej. Potrafisz wykreować postaci w ten sposób, że nawet płaczący Sasuke nie wygonił mnie od czytania tego opowiadania. Mają to coś. Akcja nie wydaje się tutaj ciągnąć w nieskończoność, a płynie tak wartko że ani się spojrzałam a opowiadanie mi się skończyło. Chociaż przy moim poprzednim komentarzu widnieje godzina 18, to spędziłam na tym blogu czas do 5tej rano. Więc musisz wiedzieć, że piszesz świetnie. Zazdroszczę ci talentu i zaangażowania, a także proszę o nie marnowanie tego talentu i tworzenie więcej ficków ^^. Skoro już jest po 20 lutym to mam nadzieję, że już niedługo pokaże się coś nowego.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń